Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2017

Towarzyszyć w dorastaniu

Obraz
    W życiu internackim czasami bywają wydarzenia,   do nich należy między innymi, dyskoteka szkolna, podekscytowanie słychać było  na korytarzu,   zaraz po skończonych lekcjach, obowiązkowo koleżanki   z klasy musiały przyjść do internatu aby paznokcie pomóc pomalować i zrobić makijaż.   Przezabawny to widok kiedy siedem   dziewczynek   13 letnich siedzi wokół dwóch koleżanek, zajętych malowaniem paznokci hybrydowych , które i tak odpadną po dyskotece. To jednak jest dopiero początek, bo   malowanie twarzy, to następna czynność pochłaniająca zastęp   i nie pomaga tłumaczenie, że są tak piękne w tym wieku,  że makijaż nie jest im   potrzebny. Ostatnim elementem   pozostaje   strój.     ­  Muszę przyznać, że   jednym   z ulubionych przez mnie   momentów życia internackiego jest widok pięknych, eleganckich dorastających dziewczynek, uśmiechających się uroczyście, coraz bardziej świadomych swojej kobiecości i własnego uroku. Chociaż codzienność   bywa różna, jak to w życiu bywa

Aniela od Jezusa

Obraz
   Długo nie mogłam przekonać się do Anieli wydawało mi się, że jest jakaś, zaprzeszła , wszystko co proponowała było mi obce mentalnościowo, a język, którym ją opisywano archaiczny i kompletnie niezrozumiały. Sytuacja się zmieniła, kiedy pojechałam do Italii, do miejsc w których się urodziła, wychowywała i żyła, spokojne przebywanie tam, pozwoliło mi przenieść się w czasie  i nawiązać z nią osobisty kontakt, jak można się domyśleć, chodzi o postać z XV/XVI w. Św. Anielę Merici. W tym miejscu myślę  z wdzięcznością o bp.Rysiu, z którym miałam wykłady, z historii kościoła i który nauczył mnie patrzeć na dawne wieki, w kontekście myślenia ówczesnych ludzi, a nie przykładania im współczesnej miary, i to  był to klucz do zrozumienia Założycielki mojego Zakonu.   Modlitwa przy jej grobie, czytanie, Pism , które zostawiła, stopniowo odsłaniały przede mną kobietę odważną, bezkompromisową, otwartą na działanie Ducha Świętego i Jego prowadzenie w swoim życiu i to coś,  najbardziej niezwy

Wiara z mocą

Obraz
   Doświadczyłam w ostatnich dniach czegoś przedziwnego, kilka konkretnych wydarzeń, zapraszało mnie do pójścia na spotkanie z  charyzmatykiem posługującym w Brazylii, o. Antonello, jednak nie podjęłam tego wezwania i zostałam w domu, usprawiedliwiając się chęcią odpoczynku. Jednak Pan nie dał za wygraną.  Przeglądając  swojego Facebooka, natknęłam się na rekolekcje z Damianem Stayne i zaczęłam oglądać  przez YouTube, czułam się poruszona i dotknięta sposobem  nauczania i tym co mówił. Co to było? Między innymi usłyszałam, że Jezus umarł za nas, nie tylko po to abyśmy nie poszli do piekła, ale po to, aby mogla w nas objawić się Jego chwała, aby na nowo przywrócić nam blask Jego Obecności, w nas, że takim był właśnie człowiek przed grzechem pierworodnym pełnym piękna Boga. Czy to nie jest niesamowite?! Być pięknym pięknem Boga! Mieć  twarz pełną Bożego piękn a! Jak bardzo szalona to myśl! A jednak dziejąca się dzisiaj. Uwalniać swoje serce od wszelkiego zła, aby pozwolić wypeł

Serce przy Sercu

Obraz
  Wielu bowiem uzdrawiał i wskutek tego wszyscy,którzy mieli jakieś choroby,cisnęli się do Niego, aby Go dotknąć.Mk 3, 10   Miły jest Bóg,który czyni cuda, który odpowiada na nasze modlitwy, łatwo się wtedy wierzy.Trudniej kiedy dotyka nas cierpienie, a Bóg milczy, wydaje się, że nie odpowiada, że nas opuścił, dwie rzeczywistości wiary. Być przy Nim mimo wszystko. W radości i smutku w zdrowiu i chorobie. Serce, przy Sercu.  

Wyjść ze schematu

Obraz
   Jesteśmy  przyzwyczajeni do wielu rzeczy: Rytmu codziennego dnia, sposobu myślenia o rzeczywistości, tak jest dobrze, a tak jest źle, o ludziach, ten jest miły a tamten nierównoważony.Często powtarzamy  opinie zasłyszane, niesprawdzone, powielane przez innych z różnych pobudek .  Czujemy się tym bezpieczniej im lepiej wpasowujemy się w ogólne standardy, myślenia i postępowania.Czasami ktoś pyta:  Dlaczego tak robisz przecież to jest nieuczciwe? Z azwyczaj odpowiedź brzmi:  Wszyscy tak robią. W innej sytuacji: Może spróbujmy inaczej to zrobić ? ,,Zawsze tak było dlaczego to zmieniać,co w tym jest złego?''Z biegiem lat zaczynamy żyć w bezpiecznych schematach, myślenia i postępowania, każda inność nas złości, a próba zmiany niepokoi i wywołuje lęk. Ale czy o to chodzi w chrześcijaństwie, czy na tym polega żywa relacja z drugim człowiekiem i z Bogiem? Czy Pan Jezus nie wyrywa nas z takiego sposobu myślenia uzdrawiając w szabat?    To co  nadaje jakość i smak naszemu życiu to

Stanąć po stronie dobra

Obraz
  Czysty galimatias nastąpił w   życiu mieszkanek mojej grupy, nie wiadomo co jest dobre a co nie, bo tajemnica poliszynela wyszła na jaw, czytaj, wychowawczyni się dowiedziała o ciemnych sprawkach niektórych   mieszkanek. Kto doniósł? Oburzenie sprawczyń było ogromne, prawie takie samo jak poszukiwanie zwolenników dla niecnego czynu i świetnej koleżanki. Kolejki się ustawiały z wyrazami współczucia.   Młodsze dziewczynki   zdezorientowane, co one złego zrobiły, jak powinny się   zachować   w tej sytuacji? Kiedy pytam koleżanki współczujące, czy na pewno stoją po stronie dobra, one podnoszą   zdziwione oczy i   z grymasem na ustach kierują do mnie pytanie: Ale o co Siostrze chodzi?   I tak to sprawczynie zła stały się bohaterkami, a te które stanęły po stronie prawdy i dobra ofiarami. W sumie dzieci to jeszcze (13-15) lat.       Patrząc na moje wychowanki   często myślę, jak niewiele dorosłe kobiety różnią się od tych dziewczynek, w swoich postawach , bo nie zawsze potra

Modlitwa na osobności

Obraz
   Wstał udał się na miejsce pustynne i tam się modlił Mk 1,35b    Dlaczego Jezus udał się na miejsce pustynne aby się pomodlić?Nie mógł pośród apostołów i z nimi, dlaczego się oddalał od swoich pilnych zajęć i uczniów, przecież mógł uczynić tyle dobra?    Modlić się to spotykać się z Nim , z Kimś  kto jest dla mnie najważniejszy i jest pragnieniem mojego serca, aby  rozmawiać, o tym co jest ważne i nieważne lub pomilczeć w Jego obecności. Modlitwę możemy porównać do spotkań z człowiekiem którego kochamy i przez którego czujemy się kochani, kiedy się z nim spotykamy, w najgłębszym tego słowa znaczeniu, nasze życie zwyczajne wzmacnia się, nabiera pełniejszego  sensu i znaczenia.  Czym więc może być spotkanie z samym Bogiem? Myślę,że modlitwy we wspólnocie są ważne i potrzebne, jednak bez osobistego spotkania z Panem na pustyni własnego serca, nie zbudujemy głębokiej relacji z Jezusem, a w moim przekonaniu to jest najważniejsze, jeśli chcemy być ludźmi żyjącymi wiarą, we wszystki

zamyślenie

    Moja osiemdziesięciodwuletnia   współsiostra   powiedziała    bezcenne   słowa, które postanowiłam tu napisać: ,, Za wszystko czego nie mogłam w życiu zrobić albo co przynosiło mi cierpienie, dzisiaj uwielbiam Boga, to daje mi wolność i jestem naprawdę szczęśliwa”.  

Rozterki wychowawcze

Obraz
     Im jestem starsza, tym bardziej zdecydowanie twierdzę, że wychowanie, to naprawdę trudna sztuka, a wszystkie piękne teorie wychowawcze, biorą w łeb, kiedy masz do czynienia  z gimnazjalistkami i  zderzasz się z pytaniami typu: Tak? A czemu ja?A dlaczego tak? A po co? Celowanymi w ciebie jak z karabinu i wypowiadanymi na jednym oddechu,wtedy zastanawiam się, czy anioł dałby radę.Idąc dalej, w następnym pokoju spotykam  nastolatkę przekonaną, że jest piękna, z utkowionym nosem w telefonie: ja: Proszę abyś posprzątała ten bałagan ,  z drugiej strony- brak reakcji. ja :Czy usłyszałaś ? Głucha nie jestem , pada zdawkowa odpowiedź i pozostaje w dalszym ciągu z nosem utkwionym w komórce, po pół godzinie, sytuacja się powtarza, następnie po kolejnej interwencji spotykam ją w tej samej pozycji twarzowej i sprzątającą , no i powiedzcie, czy anioł dałby radę? Po kilku podobnych sytuacjach w ciągu jednego popołudnia, mam dość.   Czasami odnoszę wrażenie, że aby mieć względny spokój, nie