Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2018

Duch Święty w Bierzmowaniu

Obraz
   Za chwilę Uroczystość Zesłania Ducha Świętego i pięćdziesięciu moich uczniów przyjmie Sakrament  Bierzmowania.  Myślę o Duchu Świętym, którego mają otrzymać młodzi. Widzę zdumione niektóre buzie, kiedy mówię, Duch Święty to Miłość, Radość, Pokój, jednak wiara to nie  emocje. Śmieję się w duchu, że zbyt wiele ich mam, abym mogła im ufać.  Kiedy mówię o sprawach Bożych wtedy też myślę, wiele rzeczy mi się porządkuje, ktoś się uśmiechnie, tak to takie kobiece. Tym razem też tak jest ... Uczennica  mnie zapytała:   Po co mi Bierzmowanie, skoro jak się pomodlę to otrzymuję Ducha Świętego?  Wcale nie jest łatwo odpowiadać  młodym ludziom, ponieważ trzeba mieć najpierw w sobie odpowiedzi, aby były wiarygodne. Szukając odpowiedzi zobaczyłam kilka rzeczy:   Sakrament jest pieczęcią tzn.C zy czuję czy, nie czuję, mam Ducha Świętego, należę do Niego, niezależnie od mojego samopoczucia i tę pieczęć otrzymujemy we wspólnocie Kościoła, pośród innych wierzących, w czasie Eucharystii.

O trudności rozmawiania na temat wiary

Obraz
 Tak dobiegł do końca oczekiwany długi weekend....Obfitował w wiele wydarzeń. Między innymi byłam na rekolekcjach z nauczycielami z naszej szkoły. To był dobry czas, zobaczenia siebie nawzajem z innej strony, tej lepszej. W codzienności szkolnej  zmagamy się z różnymi problemami Ten czas pozwolił nam odejść na chwilę od szkoły i skoncentrować się na rzeczywistości duchowej, na wierze.  W związku z tym, poczyniłam kilka refleksji, którymi chciałabym się tutaj podzielić, może ktoś zechce skorzystać i uczynić je użytecznymi dla siebie.  D laczego tak trudno jest mówić nam o wierze, o swoim doświadczeniu wiary? Kiedy pytamy czym jest wiara w moim życiu, boimy się odkryć, jedni przed drugimi. Bardzo często wiarę traktujemy jak prywatną sprawę do której nikt inny nie powinien mieć dostępu. Dlaczego?   Ponieważ wydaje nam się czymś tak bardzo osobistym i dotykającym naszej najgłębszej sfery, gdzie możemy być naprawdę tym kim jesteśmy, bez żadnych upiększeń i masek, dlatego tak

Majówka dla Maryi

Obraz
  Chwalcie łąki umajone góry doliny zielone, chwalcie cieniste gaiki, źródła i  kręte strumyki.  I ostatnia zwrotka. Wdzięcznym strumyki mruczeniem, ptaszęta słodkim kwileniem i co czuje, i co żyje, niech z nami sławi Maryję!    Ta piękna pieśń powstała w latach 40 XIX w. Czy ktoś się zastanawiał czy ona jest liturgiczna? Śpiewano i śpiewamy ją na cześć Matki Bożej, najczęściej w czasie nabożeństw majowych, dzieci i dorośli. Ma w sobie coś z tkliwej piosenki, pełnej czułości, połączonej z głęboką czcią. Takie są właśnie te nasze polskie majówki.    Kiedy zaczynam śpiewać tę pieśń, przed oczami mam dzieciństwo beztroskie, łąki i kwiaty, naiwną i głęboką pobożność babci, której przyglądałam się z ciekawością i zainteresowaniem, kapliczki przydrożne przystrojone w kwiaty. Tradycja miesza się z religią.   Dziś widzę wyraźnie jak tradycja nas kształtuje, jak to bogactwo wcześniejszych pokoleń nas określa, jak wnosi poczucie przynależności, dumy i radość. Tak jest z religią, kultur