Dać pierwszeństwo Chrystusowi

  Słowo Boże mam moc i nie jest to zawsze przyjemna Siła, bo trudne słowo na temat miłości nieprzyjaciół, wybija nas z dobrego samopoczucia i opowieści o Bogu, miłym i sympatycznym, który nie stawia nam wymagań, gdzie musielibyśmy trochę się wysilić i coś z siebie dać, to samo słowo, konfrontuje nas z wyobrażeniem Boga jakie nosimy w swoim sercu.
Kiedyś zapytałam moją młodzież o postawy chrześcijańskie, co je charakteryzuje, a było to na zdalnym nauczaniu, po drugiej stronie ekranu spotkała mnie przejmująca cisza, można ją różnie interpretować.... Jako brak obecności, obojętność, brak wiedzy, chęć świętego spokoju w czasie niepokoju.....Było to dla mnie bardzo mocne doświadczenie.
   Chrześcijaństwo jest wymagające, ponieważ wymaga zaangażowania, po stronie Boga, angażując się po stronie Boga, angażujemy się po swojej własnej stronie, ponieważ Bóg działa w nas i przez wydarzenia w naszym życiu. Zaangażować się po stronie Boga, to pytanie nieustanne o to kim On jest i jak ja mam żyć w Jego świetle.

   Każde autentyczne i sensowne życie, wymaga zaangażowania, w tym również życie religijne. Czasami nasze życie wiarą traktujemy jako zbiór praktyk i powinności w tym również, moralnych, wynikających z lęku lub obowiązku nakazanego nam przez Boga, który jest srogi przez sam fakt bycia Bogiem. Tym czasem gdzie jest Bóg tam jest miłość i radość i wolność w Duchu Świętym...

  Co jeszcze to znaczy zaangażować się? W moim odczuciu zaangażować się to znaczyć chcieć żyć tak jak chce tego od nas Chrystus, wejść na drogę naśladowania Go. Święty Ignacy nam powie: poznać, pokochać i iść w jego ślady...

Tak, wybaczać, obdarzać sympatią tych, którzy nas nie lubią, oczerniają, są złośliwi wobec nas, są inni niż myślimy, że powinni być, mają inne poglądy. Czy nie zapomnieliśmy, że do tego zaprasza nas Chrystus, jako chrześcijan, czy nie mamy tysięcy wymówek i racji? A jednak.

Nadstawić komuś drugi policzek, nie odpłacać złem za zło? O zgrozo....Miłość jest cierpliwa i wielkoduszna chce we wszystkim widzieć Chrystusa.

  Jeśli jesteś dobry dla tych, którzy lubią Ciebie albo dla tych, których Ty lubisz, co wielkiego czynisz? Czyż poganie nie czynią podobnie? Jesteśmy ludźmi żyjącymi w tym świecie ale nie należymy do tego świata tylko do Chrystusa, dlatego jesteśmy zapraszani do rzeczy wielkich, nie, aby czuć się lepszymi lecz aby bardziej kochać. Codziennie od nowa, w tym miejscu gdzie żyjemy wśród najbliższych, a potem dalej i bardziej....
   Trudna jest ta mowa... Mistrzowie mawiają: pragnienie wybaczenia jest już wybaczeniem, rezygnacja z zemsty jest zwycięstwem, a życzliwość wobec tych, którzy nie są wobec nas życzliwi jest świętością lub dojrzałością jak ktoś woli...

  Prośmy Pana o łaskę umiejętności wybaczania rzeczy małych i wielkich, o brak chęci zemsty wobec tych, którzy wobec nas zawinili, nade wszystko jednak prośmy o Miłość do Boga samego i na przyjęcie Go takim jakim On jest abyśmy umieli stawiać Chrystusa na pierwszym miejscu, wśród codziennych ludzkich spraw.


Komentarze

  1. postawą chrześcijańską jest klęczenie ze złożonymi rękoma? :)))

    co mi przypomina. Podczas przepytywania dorosłego przed chrztem padło pytanie, po jakim znaku rozpoznają się chrześcijanie. W kluczu odpowiedzi był, oczywiście, znak krzyża. Nieświadomy katechumen odpowiedział, że tym znakiem jest miłość.
    Nie wiem, czy do chrztu go dopuścili.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozostaje mieć nadzieję :-) co do chrztu dorosłego człowieka....Pozdrawiam.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Co to znaczy być Dzieckiem Boga?

Czy Pan Bóg działa moim życiu?

Czy możliwe jest życie w czystości?