Wędrówką jest życie człowieka. Rozważanie wielkopostne.
Wyciągnęłam z szafy zakonnej album z obrazami Hieronima Boscha, zaintrygowana dziwnym ptakiem na okładce....Z jednej strony odrażające stwory trudne w nazwaniu, z drugiej sceny Męki Pańskiej, pełne ekspresji i wyrazu i to nie tylko głównego bohatera ale wszystkich wokół. I chociaż sztuka Boscha odzwierciedla nadzieje i lęki schyłkowego średniowiecza, jak czytam we wstępie, to jednak odnajduję tam wiele z lęków i lekkości bytu współczesnego człowieka. Na przykład taki fragment tryptyku Wóz z sianem
Jeśli dobrze przyjrzymy się postaciom, znajdziemy tam wiele ludzkich namiętności, skrywanych lub nie. U góry Bóg, którzy przygląda się temu dokąd ludzkość zmierza, szanując ich wolność i wybór. Dla Boscha, człowieka średniowiecza było jasne, że ludzkość zmierza do piekła, a dla nas ,człowieka XXI wieku? Dokąd zmierzamy pogrążeni we własnych namiętnościach i żądzy posiadania coraz więcej i więcej, bez odniesienia do wartości stałych i niezmiennych?
Pustynia na którą nas wyprowadza Wielki Post stawia nam pytania, o to gdzie jestem , w którym kierunku zmierzam, jaki jest stan mojego serca? Czy odnajdę siebie w tych namiętnościach przedstawionych przez Boscha.
Innym obrazem, nad którym się zatrzymałam, był Wędrowiec z tego samego tryptyku
Intrygujący jest jego wygląd człowieka zmęczonego, podrożą, podpierającego się kosturem, odbywającego swoją pielgrzymkę życia, idąc z znawcami historii sztuki , warto napisać, że jest to każdy z nas , którego droga życia jest drogą w głąb siebie, w dokonywaniu wyborów. Od siebie dodałabym jeszcze , że tą drogą życia może być też zmierzanie do szczęścia, do Boga, może też być zmaganiem się z przeciwnościami i namiętnościami życiowym. Wędrowiec, może być symbolem człowieka poszukującego, tego co dobre , prawdziwe i szlachetne. Jednym słowem, nie można pozostać obojętnym wobec tego obrazu , intrygujące jest, że 10 lat później powstaje uderzająco podobny obraz
Patrząc na te obrazy, myślę o wędrówce, przez pustynię, w konfrontacji z własnym życiem, by być bardziej i głębiej dla Pana i chociaż dzikie stwory otaczają mnie zewsząd to dopóki sił będę szedł będę biegł nie dam się , bo Pan jest ze mną Potężny Mocarz.
Pisząc tę refleksję korzystałam z :
Albumu: Heronim Bosch.
wydawnictwo Le petit cafe, 1974 r.
Oraz portalu: niezlasztuka.net
Komentarze
Prześlij komentarz