Chwałą naszą jest krzyż
Stworzyliśmy sobie przyjemne chrześcijaństwo, bez grzechu, bez cierpienia, a zdanie Bóg jest Miłością , Bóg jest dobry, stało się naczelnymi hasłami, wielu reklam katolickich, nauczań, kazań i konferencji. Wcale nie myślę, że Bóg jest bardziej sędzią niż dobrym ojcem...
Jest miłością i jest dobry, ale tak jak myślimy, że Bóg jest sędzią na sposób ludzki, jak owa pieśń niesie rozgniewany ojciec rózgą siecze, tak też myślimy, że kocha, na sposób ludzki i jest dobry, taki miły kolega, co zawsze pomoże i wysłucha, wystarczy się tylko pomodlić....
A tu nagle koronawirus się pojawił i co teraz z tym Panem Bogiem? Cierpienie? To takie niesprawiedliwe. Jak trudno jest nam przyjąć, że czasem Bóg daje nam coś trudnego, aby wyprowadzić z tego dobro, które od nas często wymaga pracy aby je zaakceptować. Czy jest ktoś, kto chce cierpieć dobrowolnie? Święci się zdarzają ale nie są to ludzie często spotykani. Zasadniczo, oczekujemy życia wygodnego i spokojnego ale czy to jest prawdziwe życie?
Niedzielą Palmową wchodzimy w Wielki Tydzień, będziemy pochylać się nad Męką Pańską, nad cierpieniem, nad krzyżem, bez udziału w Liturgii Kościoła, bez symboli i znaków. Wielka cisza, nad tajemnicą, którą, w tym roku, szczególnie się pochylamy. Mamy okazje zapytać siebie czym dla mnie naprawdę jest wiara? Jakie miejsce wyznaczam Jezusowi umęczonemu i ukrzyżowanemu.
|
Nie
było
w nim
blasku
ani
wspaniałości,
które
by
przyciągały
nasz
wzrok,
ani
wyglądu,
który
by
się
nam
podobał.
|
|
Wzgardzony
i odtrącony
przez
ludzi,
doświadczony
chorobą
i cierpieniem,
jak
ktoś,
przed
kim
zasłania
się
twarz. Został
wzgardzony,
a my
nie
zwracaliśmy
na
niego
uwagi.
|
|
Oto
on
dźwigał
nasze
choroby
i wziął
na
siebie
nasze
cierpienia,
a my
uznaliśmy
go
za
ukaranego,
pobitego
i pognębionego
przez
Boga.
|
|
Lecz
on
był
zraniony
za
nasze
grzechy,
zmiażdżony
za
nasze
winy.
Dla
naszego
zbawienia
znosił
karcenie,
przez
jego
rany
zostaliśmy
uzdrowieni.Iz 53,2-5
|
Triumfalny wyjazd do Jerozolimy, śpiew hosanna, przypomina nam, że nasz król witany triumfalnie za chwilę będzie wzgardzony, odrzucony. Król, który wybrał cierpienie, mękę i krzyż, bo chciał być blisko człowieka, tego co dla niego jest najtrudniejsze, cierpienia. Zostaliśmy zbawieni, przez cierpienie Jezusa, krzyż, jest naszą nadzieją i mocą. W nim otrzymaliśmy uzdrowienie, nowy sens każdego naszego cierpienia. Jak wielka to Miłość, że sam będąc bez grzechu przyjął na siebie poniżenie i hańbę, abyśmy my mogli żyć.
Jak wielka to Miłość, jak inna od naszej, że on będąc Bogiem pozwolił się ubiczować i ukrzyżować. Wielka tajemnica naszej wiary.
To takie wszystko oczywiste, wiemy o tym, jednak, ciągle na nowo musimy sobie to uświadamiać sercem, przyjmować i pogłębiać, czynić tę prawdę swoją, że to dla mnie, ja mam tą prawdą żyć.
Piękna stara pień mówi: Krzyżu Chrystusa bądź że pochwalny, na wieczne czasy bądź ze pozdrowiony.
Trzymać się krzyża kiedy jest ciężko, trudno i nie można zrozumieć tak wielu rzeczy wokół nas, krzyż nam wszystko wyjaśni we właściwej perspektywie patrzenia.
Inna pieśń mówi: Chwałą nasza jest krzyż, pana naszego Jezusa Chrystusa ,w Nim jest zbawienie i zmartwychwstanie nasze, przez Niego jesteśmy zbawieni i oswobodzeni.
Prawda ta nabiera innego znaczenia w tym roku.
Komentarze
Prześlij komentarz