O szczerej relacji z Bogiem

Ostatnio szczerz rozbawiło mnie czytanie z księgi Jonasza.Ta krótka historia wydaje mi się czymś niezwykle pięknym. Bóg chce, aby Jonasz wypełnił jego misję ocalenia Niniwy.
Prorokowi zaś, bardzo się to nie podoba, ponieważ ma inne zdanie w sprawie tego miasta niż Bóg.
Jonasz ucieka przed Bogiem i jego misją, uważa, że Bóg jest niesprawiedliwy.
Ostatecznie jednak, wypełnia zadanie powierzone mu przez Boga, ocalenia Niniwy ale do końca pozostaje srodze oburzony Bożym działaniem. Nie może się pogodzić, że Bóg jest dobry i łaskawy dla tych, których on nie uważa za godnych Bożego miłosierdzia. Bóg jednak nie pozostawia Jonasza, widząc jego walkę, pyta go: Czy Twój gniew jest słuszny? Jonasz jednak odpowiada: gniewam się śmiertelnie lub w innym tłumaczeniu: Słusznie się gniewam i życzę sobie śmierci.
To co mnie rozbawiło, a może wzruszyło, to szczerość Jonasza. W mojej głowie rodzi się pytanie : W jakiej bliskości z Bogiem musiał żyć Jonasz, aby w taki sposób z Nim rozmawiać?
Często stroimy się w piękne pióra przed Bogiem lub wydaje nam się, że musimy być grzeczni i mili, wtedy uzyskamy od Boga to czego pragniemy, a On stanie się realizatorem naszych próśb, błagań i życzeń. Zazwyczaj wiarę przeżywamy bez emocji, wypełniając praktyki lub nie wypełniając i stojąc na straży obserwatorów i oceniaczy, zaangażowanie emocji wymaga trochę trudu i czasu.
W tym Słowie usłyszałam, że Bóg jest zainteresowany naszymi emocjami, bo one stają się dla Niego drogą do przemówienia do nas, do spotkania z nami. Bogu nie chodzi o to żebyśmy przed Nim stawali w pięknym ubraniu udając, że nasze serce jest takie samo, ale o to abyśmy byli prawdziwi przed Nim, tacy jacy jesteśmy naprawdę, w głębi naszego serca, z tym co dobre i z tym co złe, również z wszystkimi naszymi emocjami.
Boga możemy usłyszeć, wtedy kiedy pozostajemy w łączności z samym sobą, z prawdą naszego serca.
Bóg odsłania prawdę o sobie Jonaszowi odwołując się do jego trudnych emocji.
I jeszcze jedna myśl towarzyszy mi przy czytaniu tej księgi.
Czasami nosimy pewne przekonania o Bogu, wiemy jaki jest, jak postąpi i kiedy. Jednak Bóg jest o wiele większy, szerszy i głębszy niż nasze najpiękniejsze i w naszym przekonaniu, najlepsze wyobrażenia o Nim.
Myślę, że będzie tak jak na tym murze artystycznie ktoś nabazgrał: Prawda nas zaskoczy. Obyśmy to zaskoczenie umieli przemienić w miłość.
Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń