Dlaczego nie przestałam prowadzić bloga?

  Dwa lata temu, w grudniu, rozpoczęłam prowadzenie bloga. Nie osiągnęłam sukcesu. Dzisiaj mówią, że blogi są passe, także sukces mnie ominął.... No i znowu się spóźniłam i nie jestem na czasie.  
Snapować nie będę i nagrywać filmików też nie, już nie teraz....

 
  Dwa lata temu  było sensacją, że siostra  pisze bloga, szukałam innych sióstr zakonnych, które piszą blogi, znalazłam kilka, z pięć. Dwie są bardziej popularnie, pozostałe, są, podobnie jak  ja.
  Czy marzę o sukcesie? Chciałabym, aby ktoś czytał to co napiszę, może nie tysiące ale setki (przy niektórych postach) mnie cieszą... jak dziecko. Nie jestem kimś ciekawym, wybitnym, znaczącym i oryginalnym (chociaż niektórzy twierdzą, że bardzo) na tyle, abym mogla się wybić, unikam też kontrowersji w pisaniu, świadomie, chociaż wiem, że na tym się płynie dobrze.
Po dwóch latach przekonałam się na własnej skórze, że aby blog mógł dobrze prosperować, trzeba bywać w sieci, komentować, utrzymywać relacje, no i znać się na nowinkach technologicznych, bo postęp tutaj jest bardzo szybki.
     Kiedy zaczynałam pisać bloga wydawało mi się, że jest to bardzo proste, wystarczy pisać. Dzisiaj wiem, że nie jest to proste, wymaga determinacji, kreatywności, systematyczności i pasji, aby się nie zniechęcić. Pomijam już znajomość posługiwania się SEO  i nakłady finansowe na reklamę.

    Co zyskałam prowadząc bloga?

   Przede wszystkim mogłam zobaczyć, jak pięknie ludzie prowadzą blogi i o jakich ciekawych rzeczach piszą, o swoich pasjach i zainteresowaniach, wokół których gromadzą się zainteresowane osoby i tworzą węzy, które można obserwować czytając komentarze, takie są starsze blogi  jak np. http://5porroku.blogspot.com/ . Prowadzone przez osoby dojrzałe z dorobkiem zawodowym i artystycznym. Znalazłam wiele blogów na temat książek i czytania oraz rękodzieła, to osoby też piszące już po kilka lat. 
  Nowsze blogi głównie zakładane na WordPressie, to tzw blogi lifestylowe, z piękną estetyką, a jeszcze inne to prowadzone przez mamy lub rodziców,  których jest bardzo dużo, a przynajmniej na takie trafiałam często. W końcu blog musi być o czymś, czyli trafiać do grupy docelowej jak m, mówią znawcy.
 A zapomniałabym jeszcze o blogach z rozważaniami Ewangelii lub innymi rozważaniami religijnymi i społecznymi które są prowadzone przez księży wśród nich najpopularniejszy blog https://wyplynnaglebie.com/  ks. Daniela Gibowskiego z Radomia,  przedstawiającego się jako Przyjaciel Ubogich. 

  W każdym razie, zobaczyłam co to jest blogosfera, chociaż trochę,  że to bardzo ciekawe miejsce, pełne ludzi pomysłowych, twórczych, z bogatymi zainteresowaniami i ze znaczącą przewagą ludzi młodych tak do 37 roku życia. 
  Wszyscy inni, do których się zaliczam,  już jesteśmy spóźnieni, chociaż pociesza mnie, że siostra Borkowska, chociaż za chwilę będzie miała 80 lat, cieszy się dużą popularnością, co prawda ma filmiki ale co tam. 
 A odchodząc od tematyki religijnej to blog http://fajna-baba-nie-rdzewieje.pl/     napawa mnie nadzieją, że kobiety w tym wieku, do których się zaliczam, mogą mieć też coś ważnego do powiedzenia, w moim wypadku, może nie dla całej masy odbiorców ale może dla 10, 50 lub 100 osób..... 
 Podsumowując, chciałabym powiedzieć, że lubię to blogowanie, niezależnie od sukcesu, nawiązanych znajomości, daje mi ono radość i satysfakcję, uczy cierpliwości i systematyczności, każe szukać ciągle nowych pomysłów i zadawać sobie pytanie po co to robię i dla kogo. Poszerza moje horyzonty, otwiera na różne  sposoby myślenia: o  Bogu, świecie i drugim człowieku.
 I na koniec, jeśli dobrnąłeś tu Czytelniku. Dziękuję, że tu zaglądasz systematycznie lub od czasu do czasu, dziękuję właśnie Tobie, który skończyłeś to czytać. Pozdrawiam serdecznie. 

 

Komentarze

  1. Oby tak dalej! Jest dla kogo! ☺️

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo za wsparcie i pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. O, widzę, że wróciła Siostra do pierwszej klasycznej formy graficznej. :)
    Tak, ja też się przekonałam, że promowanie bloga to dużo roboty, dużo siedzenia w sieci, w grupach facebookowych itd. I nie chcę w to się angażować.
    Natomiast kilka razy zdziwiłam się odkrywszy banalną prawdę, że oprócz ilości wyświetleń, jest jeszcze jakość, że tak powiem. I jeśli jest kilka osób, które rzeczywiście czytają do końca, angażują się nawet na tyle, żeby czasem napisać komentarz, to znaczy, że komunikacja się udała i było warto. :)
    Bardzo się cieszę, że jest Siostra w blogosferze. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siostro jak ja się cieszę,że Siostrę tu znalazłam... Szkoda,że tak mało sióstr chce posiadać blogi, może to z pokory, a może lepiej nie wnikać. Zaangażowanie się w blogowanie zawsze odbywa się kosztem czegoś innego w moim przypadku i dlatego jest takie trudne. Dziękuję za miłe słowa i wsparcie. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  4. dużo radości z blogowania, samych miłych czytelników, milionów wejść i tysięcy komentarzy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Byłaś jedną z pierwszych blogerek którą znalazłam w sieci. Ta ilość komentarzy i serdeczne relacje tam panujące były dla mnie czymś niezwykłym.Zaglądam czasami do Ciebie, a tam niezmiennie...Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  5. Zdaję sobie sprawę, że prowadzenie bloga to zajmujące zajęcie, ale lubię tu zaglądać dlatego proszę pisać. Tak na marginesie to Instagram "powiedział" mi o nowym wpisie, więc chyba jednak bywa Siostra bywa w sieci ☺ Serdecznie pozdrawiam i gratuluję tych dwóch lat. Marzena,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O..dziękuję bardzo za komentarz i za zaglądanie tutaj.Tak, bywam w sieci, zrywami,bez pomysłu,a kiedy widzę,że za bardzo mnie pochłania przestaję. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Warto pisać nawet jak mniej osób zagląda :). Nauczyłam się, że nigdy nie wiadomo co i kiedy się komuś przyda. A i sam człowiek uczy się precyzji wypowiedzi..

      Zaczęłam zastanawiać się ile ze znajomych blogerek wie, co to jest SEO. Ja nie :D

      Usuń
    3. O ile rozumiem, w seo chodzi o to, żeby w tytułach i w samych tekstach używać takich słów i fraz, które są często wpisywane w wyszukiwarki przez ludzi, którzy szukają określonych treści. Wtedy podobno strona się dobrze pozycjonuje, czyli ma wysoką pozycję w wyszukiwarkach. O! :) Ładnie to jest tu obśmiane https://maciejwojtas.pl/seowcy/

      Usuń
    4. Dziękuję,właśnie przeczytałam o seowcach...Nie staram się nadążać,bo to dla profesjonalistów... Pozdrawiam serdecznie. Dobrej niedzieli życzę.

      Usuń
  6. Siostro Klaro ja odwiedzam blog siostry bardzo często, tematyka jest mi bliska, przemyślenia siostry również.
    Ja piszę już 10 lat, i też nie liczę na wielu czytających, bo i moja tematyka jest bardzo osobista, może nie wszystkich interesować.
    Siostra prowadzi zajęcia z młodzieżą więc ma świeżę spojrzenie na rzeczywistośc....
    serdecznie pozdrawiam i na Nowy Rok życzę wielu postów i ciekawych tematów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za podtrzymanie na duchu...10 lat to jest staż! Ciekawe jaki mój będzie. Dziękuję za zaglądanie i czytanie. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  7. Prowadzenie bloga, życie w blogosferze to piękna sprawa; tylu życzliwych ludzi w każdym najmniejszym zakątku, tyle radości, gdy można się dzielić cząstką siebie z innymi... mimo, że nie zawsze jest czas, to 6 lat, które wybije u mnie w marcu, to taka moja mała duma, że to nadal wszystko trwa. Szczęśliwego Nowego Roku! Pozdrawiam ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz,radość blogowania i pokazanie swojego bloga.Również życzę Szczęśliwego Nowego Roku!

      Usuń
  8. Siostro Klaro, zapewniam, że mimo wpisów blog zapewne ma czytelników. Nie należę do osób, które "biegają" bo blogach, nagrywają, są aktywne i zostawiają komentarze. Czynię to niezwykle sporadycznie i tylko na tych blogach z mojej listy czytelniczej. 3 grudnia minęło też 10 lat blogowania. Pisanie (domowe) jest silniejsze ode mnie, choć teraz nie piszę o wszystkich przeczytanych książkach. Poza tym w ciągu lat doświadczyłam nie tylko pozytywnych wpisów. Wszystko skończyło się, jak w końcu napisałam, z którego rocznika jestem. Z drugiej strony bardzo szanuję sobie konkretne wpisy z przekazem. W ciągu tych lat dostałam też kilka pięknych maili dotyczących bloga. Warto więc pisać o ile się czerpie z tego wielką przyjemność, a nie staje się to obowiązkiem.
    Pozdrawiam serdecznie i Dobrego Roku 2019 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za krzepiące słowa.10 lat to piękny czas. Jestem ciekawa czy uda mi się tyle czasu wytrwać. To cenna rada, aby czerpać przyjemność z pisania chyba na tym się skoncentruję...Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Również pozdrawiam i życzę wspaniałego 2019 :)

      Usuń
  9. Pisz pisz, Klarita! Gratulacje. Przeczytałem kilka wpisów. Wiesz, że wdałbym się w dyskusję. Pisz, bo to Twoja tożsamość, nie uciekaj od tego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Młody, dzięki. Z tą tożsamością to przesada ale lubię. Dzięki,że poczytałeś, to miłe. Pozdrawiam blogowo.

      Usuń
  10. Rozbawiła mnie siostra swoim tekstem. Wydawać by się mogło ,że zakon, kontemplacja, wiele ...wielkich słów pomagają by nie być dla wszystkich a być dla jednego. Przezabawna, dla mnie przezabawna chęć docierania do wielu... ilość... Myślę ,że mój blog pojawia się już niemal dwadzieścia lat. Przez dwadzieścia lat zawsze pisany dla jednego czytelnika, który nigdy się nie odzywa,nie komentuje, nie istnieje. Kilka razy , próbowałam wejść w polemikę z ludźmi zakonnymi ale moja naiwność szybko roztrzaskiwała się o bruk doświadczenia, że nie ma różnicy między oddanymi Bogu, deklaratywnie a innymi. Ludzie są ....powinnam napisać, głupi i mądrzy ale to jest głupie kryterium oceny. Czy jest inne, nie umiem w tym momencie ocenić. Wydaje mi się ,że drzewiej miałyśmy ze sobą na pieńku ale nie pamiętam a i po prawdzie nie ma znaczenia kto pisze. Co jest napisane jest ciekawym.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Co to znaczy być Dzieckiem Boga?

Czy Pan Bóg działa moim życiu?

Czy możliwe jest życie w czystości?