Zaprzyjaźnić się ze Pismem Świętym
![]() |
foto ; pixabay |
Dalej moja przyjaźń z Biblią rozwijała się dosyć systematycznie, ponieważ na początku życia zakonnego codziennie czytałam lub rozważałam Pismo Święte, uczyłam się modlitwy Słowem Bożym powiązanej z życiem tzn. tego co fragment Pisma Świętego z danego dnia, mówi do mnie, jakie budzi moje uczucia, do czego mnie zaprasza i wzywa....A odprawianie Ćwiczeń Ignacjańskich, pogłębiało moją więź, poprzez konfrontowanie swojego życia ze Słowem i bycie przy Słowie.
I tak powoli Biblia stawała się moją towarzyszką, we wszystkich momentach życia, radosnych i smutnych:
- Kiedy otwieram swój egzemplarz, na stałych fragmentach, znajduje tam ślady uwielbienia i walki.
- Kiedy nie umiem się modlić, otwieram Pismo Święte i czytam ulubione fragmenty po kilka razy lub systematycznie kolejne księgi. Pan przychodzi.
- Kiedy szukam odpowiedzi na ważne pytania i bunty, otwieram Pismo Święte - czytam i zaznaczam kolorowymi kredkami ważne słowa. Wraca właściwa hierarchia wartości
- Kiedy jestem pełna radości i szczęścia - otwieram Pismo Święte i szukam psalmów,które pomogą mi to wyrazić.
Czytanie Pisma Świętego otwiera nasze serca na prawdę o sobie i prawdę o Panu, otwiera nasze serca na Jego Obecność, na Ducha Świętego. Słowo Boże ma moc, przemieniającą i uzdrawiającą.
Nie jestem specjalistką w dziedzinie Biblii, na studiach miałam kiepskie zajęcia z tego zagadnienia, nie znam nawet podstaw greki. Czytam Biblię z komentarzami z Biblii Jerozolimskiej, czasami uzupełniam Biblią paulistowską, bo niektóre wyrazy użyte w tej drugiej, bardziej mi odpowiadają. Ciągle zakreślam na kolorowo kredkami świecowymi i nigdy nie przeczytałam całej Biblii, chociaż miałam kilka podejść ale zabrakło mi systematyczności, mam stałe fragmenty do których wracam w określonych momentach swojego życia.
Może to wszytko jest naiwne ale dla mnie życiodajne, uczy mnie pozostawania w relacji z Panem Jezusem, budzi pragnienia poznawania Go coraz bardziej i bardziej.
Dzielę się tym, bo może ktoś sobie zechce coś z tego wziąć dla swojego życia, może zapragnie przeżycia przygody lub przyjaźni z Pismem Świętym. Czego wam serdecznie życzę.
Czasem trzeba mi takiej iskierki by do czegoś powrócić. Teb wpis chyba jest właśnie tą iskrą. Od jakiegoś czasu czytam P.Św.z aplikacji w telefonie. Tak wygodniej przy dwójce małych dzieci. A ten wpis przypomniał mi o mojej Biblii. Prezencie na 18 urodziny od Babci ;) ona też ma wiele zapachów i kolorów. Czas do niej powrócić. Dziękuję! Magda
OdpowiedzUsuńDziękuję,za piękny komentarz,bardzo się cieszę ta iskierką. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńA czy mogła by Siostra zdradzić do jakich fragmentów Pisma Świętego najczęściej Siostra wraca?
OdpowiedzUsuńNie,nie mogłabym.Pozdrawiam.
Usuń"nie" zdaje się coś zasłaniać, ale podobnie jak w przypadku "tak" można zeń wiele wyczytać... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń(J 15,16)
UsuńDziękuję, to piękne i mocne Słowo. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńW Księgarni Braterska nie tylko kupujesz Pismo Święte, ale również doświadczasz jego piękna poprzez różnorodność produktów inspirowanych nim. Przekonajcie się sami już dziś!
OdpowiedzUsuń